wtorek, 8 maja 2012

Invisible


  Majówka się skończyła...no właśnie a u mnie o dziwo jeszcze trwa. Od początku tygodnia nie byłam w szkole i przyjdę dopiero w piątek. 2 tygodnie wolnego dobrze mi zrobią. Pierwszy tydzień spędziłam raczej towarzysko, ale teraz w drugim odcinam się od ludzi i świata. Po rozmowie z R., który zawsze daje mi dużo do myślenia, mam lekki mętlik w głowie. Nie chcę rozmawiać z ludźmi, ani utrzymywać z nimi kontaktu przez ten czas. Od kilku dni codziennie poświęcam 75% mojego czasu zwierzętom, na spacery z psem oraz opieka i jazdy na Egonie i Paranie. Pozostały czas oddaję na normalne czynności niezbędne do życia, czytanie książek i oglądanie seriali (co zresztą jest żałosne). Mam dużo czasu na myślenie oraz układanie tego wszystkiego w głowie. Zdecydowanie dobrze mi to zrobi, bo bynajmniej odpływanie do innego świata, płakanie w autobusie i chwilowe złości nie należą do normalnych zachowań. A może i należą, ale nie powinny zdarzać się często. W piątek na nowo wyjdę do ludzi, ale tylko na chwilę, bo zaraz potem jadę do taty na weekend gdzie ostatecznie podsumuję postanowienia majowe i dokończę układanie wszystkiego w głowie. Póki co jednak najbardziej satysfakcjonuje mnie zmęczenie po jeździe oraz widoczne efekty w pracy.
Dobranoc